Historia obiektu, do roku 1954, w którym to budynki przejął Państwowy Młodzieżowy Zakład Wychowawczy, owiana jest mgiełką tajemnicy. Według relacji mieszkańców Kozic, którzy dobrze pamiętają koniec lat czterdziestych i początek pięćdziesiątych ubiegłego stulecia, w budynku przy ulicy Strzegomskiej 20 zakwaterowani byli żołnierze radzieccy. Niewykluczone, że był to oddział funkcjonariuszy NKWD. Rosjanie strzegli terenu kopalni, w której wydobywano uran. Teren bardzo rozległy ciągnął się od Kozic do wsi Stary Julianów (w linii prostej około 3 km). Fakt wydobywania tzw. smółki uranowej był pilnie strzeżony. Osoby, które poruszały się drogą z Wałbrzycha, w kierunku Świdnicy były kilkakrotnie legitymowane i gruntownie kontrolowane. Po wyeksploatowaniu złoża i zamknięciu kopalni obiekt przekazano władzom cywilnym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.

W roku 1954 opuszczony obiekt – budynki przy ulicy Strzegomskiej 20, 33, 41 przejął i zaczął użytkować Państwowy Młodzieżowy Zakład Wychowawczy. Z chwilą rozpoczęcia działalności resocjalizacyjno-wychowawczej do placówki kierowano chłopców w wieku 13-18 lat z obszaru całego kraju. Wychowankowie mieli zapewnione warunki socjalno-bytowe, na miarę ówczesnych ciężkich, powojennych lat. Zakwaterowani byli w internacie, gdzie opiekę sprawowała kadra wychowawcza, a nauka odbywała się w szkole, która dawała możliwość ukończenia 7 klasy, czyli edukacji na poziomie podstawowym. Młodzież uczestniczyła także w zajęciach praktycznych, które były bardzo specyficzne. Zakład posiadał obiekty gospodarskie (oborę, chlew, stodołę) oraz pewien areał ziemski (pola uprawne i łąki). Wychowankowie pracowali na roli pod okiem wychowawców. Jak prawdziwi rolnicy: orali ziemię, siali i sadzili, kosili trawę i zboże, zbierali uzyskane plony. Zajmowali się również hodowlą żywego inwentarza. Uzyskana w ten sposób żywność (zboże, ziemniaki, warzywa i mięso) gromadzona była w magazynach i spiżarniach zakładu, a następnie spożywana. W ten sposób budżet zakładu był znacznie odciążony finansowo. W trakcie tych zajęć młodzież poznawała ciężką pracę rolnika, uczyła się pracować na roli. Poprzez obowiązki, zależności i przyjaźnie, grupa konsolidowała się i uczyła życia.

 

W latach 60. ubiegłego wieku ziemię wraz z gospodarstwem oddano i skupiono się wyłącznie na pracach resocjalizacyjnych i wychowawczych. Młodzież miała uczyć się, a przez to z osób niedostosowanych społecznie stawać się ludźmi pożądanymi dla społeczeństwa. O to zabiegała kadra pedagogiczno-wychowawcza.

W roku 1976 placówka przejęła budynek przy ulicy Świdnickiej 63, po zlikwidowanej Szkole Podstawowej nr 8. Obiekt, w którym mieściła się Szkoła Podstawowa nr 33, przy Państwowym Młodzieżowym Zakładzie Wychowawczym, to dwupiętrowy, murowany, kryty dachówką budynek. Mieściło się tam pięć klas lekcyjnych (pracownia języka polskiego, biologii, matematyki, języka angielskiego oraz zajęć technicznych), pokój nauczycielski, kuchnia, pomieszczenie na sprzęt sportowy, cztery pomieszczenia wyłączone z użytku. Część pierwszego piętra zajmował lokal mieszkalny użytkowany przez woźnego. W piwnicy mieściły się: kotłownia, skład opału, pomieszczenia gospodarcze i toalety. Obok szkoły znajdowało się boisko sportowe. Na zajęcia młodzież dojeżdżała autobusem komunikacji miejskiej numer 11. Trwały one od godziny 8.00 do godziny 13.00, od poniedziałku do soboty. Nauka prowadzona była w klasach V-VIII, a po reformie szkolnictwa, w roku 2000, nauczaniem objęto klasę VI szkoły podstawowej i trzy klasy gimnazjum.