Chłopcy pewnego dnia podczas dyżuru powiedzieli do mnie „Panie Mirku czy możemy zrobić jakieś świąteczne ozdoby? Chcielibyśmy poczuć święta.” odpowiedziałem „Jak najbardziej”. Na kolejny dyżur zgromadziłem niezbędny materiał i po obiedzie przystąpiliśmy do działania. Marcin, Jakub i Szymon niesamowicie podekscytowani, rozpoczęli swoje działania twórcze. W ruch poszły, młotki, piły, klej na gorąco a przede wszystkim wyobraźnia. Każdy z chłopców chciał wykazać się swoja kreatywnością. I tak po 3 godzinach intensywnego przelewania swoich kreatywnych pomysłów powstało kilka niesamowitych prac, które teraz ozdabiają nasze sypialnie i świetlicę.
Tekst i zdjęcia – M. Sopicki